Wielu nauczycieli bardzo lubi kserówki. Często same przygotowujemy karty pracy, czerpiemy z różnych zasobów internetowych i kserujemy. Nie wyobrażamy sobie życia bez ksero. Jest to niezbędne w pracy nauczyciela urządzenie i bardzo przydatne, ale często nadużywane.
Nasi dyrektorzy nie lubią tego urządzenia, bo generuje ono niesamowicie duże koszty w budżecie szkoły. Jego utrzymanie, renowacja i zakup tonera to bardzo drogi wydatek.
Grupa superbelferek postanowiła zmierzyć się z kseromanią w szkole, dzieląc się pomysłami, które można realizować w edukacji zamiast kserówki.
Propozycje zabaw i pomysły na edukację "bez krzeseł" gromadzone są na blogu Zamiast kserówki. Edukacyjne zabawy dla dzieci.
Zapraszamy do korzystania z propozycji i dzielenia się swoimi ciekawymi pomysłami. Uczmy się od siebie, drogie nauczanki (nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej).
Odkąd mam w klasie rzutnik, dużo mniej kseruję. To, co dawniej odbijałam dla każdego ucznia, teraz wyświetlam i wszyscy widzą. Przekonałam się też, że wystarczy dać dzieciom jedną kopię, a one już ją sobie przekażą na Facebooku. Naprawdę nie trzeba być tak nadopiekuńczym. Za dużo kserujemy!
OdpowiedzUsuń